
Jadar zmarnował swoją szansę na coś więcej niż tylko 5 miejsce w tabeli. W Mysłowicach przecież dziewczyny miały wygrać! Niestety smutna prawda jest inna. Jednak co takiego się stało, że nie poradziły sobie z Silesią?
Pierwszy set to totalna porażka Akademiczek, które przegrały go do 18. Najpierw gospodynie odskoczyły na 3 punkty, a potem ich dobra gra (m.in. szczelny blok) sprawiła, że przewagi tej nie oddały do końca.
Druga odsłona, która ostatecznie także padła łupem gospodyń to od samego początku pokaz siły Silesii. Gospodynie prowadziły m.in. 10:3, 13:5. Radomianki zdołały jeszcze odrobić straty i dogoniły rywalki na dwa punkty, ale dobre ataki Magdaleny Olszówki, dały Silesii zwycięstwo i w tym secie.
Trzeci i jak się potem okazało ostatnia partia tego meczu, różniła się tym od poprzednich, że Jadar zaczął od samego początku walczyć. Niestety działo się tak tylko do stanu 7:7, później cała historią się powtórzyła z poprzednich setów. Gospodynie odskoczyły na bezpieczną ilość punktów, po czym wynik utrzymały do końca i wygrały całe spotkanie.
Ta porażka oznacza koniec jakichkolwiek szans na miejsce w fazie play-off. Niestety radomski zespół jest sam sobie winien. Aktualnie zawodniczkom pozostaje walka o obronę 5 pozycji w lidze. Mysłowice po zwycięstwie nad Jadarem zbliżyły się niebezpiecznie do radomianek na 2 punkty.
Za tydzień w sobotę 3 marca Jadar AZS Politechnika Radom zmierzy się we własnej hali z Armaturą Eliteski UE Kraków. Będzie to ostatnie spotkanie naszych siatkarek w tym sezonie.
.
Silesia Volley Mysłowice/Chorzów - Jadar AZS Politechnika Radom 3:0 (25:18, 25:21,25:20)
Jadar AZS: Karbowska, Cabańska, Hawryła, Theis, Kijakova, Michalska, Jagodzińska (libero) oraz Lachowska, Natanek, Ciesielska













