Limanowskiego oddadzą z poślizgiem!
Remont odcinka ul. Limanowskiego od skrzyżowania z Suchą i Sosnową do łącznika z Pawią przedłuża się. Miejscy drogowcy na razie nie potrafią dokładnie określić, do kiedy potrwają prace. Choć zapewniają, że ulica zostanie otwarta jak najszybciej.
- 24.09.2012 16:54
[gallery id=120]
Inwestycja miały zakończyć się 20 września. Tymczasem dopiero w sobotę (22 września) drogowcy zamknęli dla ruchu jezdnię z powodu wymiany nawierzchni jezdni. Autobusy linii: 13, 14, 16, 17 i 25 kursują objazdami i łapią przez to spore opóźnienia.
Reszta pojazdów jeździ ulicami: Suchą, Kosowską, Dębową i Maratońską albo Wierzbicką i Toruńską. Na trasach tych tworzą się spore korki, najtrudniej włączyć się do ruchu z podporządkowanej ul. Dębowej w Maratońską.
Drogowcy zapowiedzieli w piątek zmiany w organizacji ruchu, jednak w mailu rozesłanym do redakcji lokalnych mediów nie podali, do kiedy potrwają utrudnienia związane z układaniem nowego asfaltu na jezdni. Zapytaliśmy ich o to w poniedziałek.
- Trudno w tej chwili dokładnie określić, jak długo potrwa układanie warstwy ścieralnej, wszystko zależy od pogody. Jeśli nie będzie padało, wykonawca szybko upora się z ostatnimi robotami na Limanowskiego - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Zapytaliśmy też, co jest powodem opóźnienia remontu i czy wykonawca prac zapłaci kary umowne za każdy dzień poślizgu?
- Inwestycja ma kilkudniowe opóźnienie z uwagi na 28-dniowy okres wiązania betonu w zatoce autobusowej. Drogowcy nie mogli rozpocząć układania warstwy ścieralnej, zanim nie zakończyły się prace przy budowie zatoki - tłumaczy Dariusz Dębski.
Reklama














