W Radomiu nie brakuje ulic, na których po każdym deszczu jest błoto i stoją kałuże. Podobnie wyglądały jeszcze wiosną ulice Mikosa i Deperasińskiego. Na drogi co kilka miesięcy były wysyłane równiarki, ale nie było to rozwiązanie zbyt skuteczne, wyboje pojawiały się po najbliższym deszczu. Obie udało się wybudować od podstaw w ramach tak zwanych inwestycji czynowych, czyli przy współpracy zainteresowanych mieszkańców z miastem.
Po ulicy Mikosa można już jeździć po nowej nawierzchni z asfaltu i chodzić po chodnikach z kostki. Natomiast na 180-metrowym odcinku Deperasińskiego z kostki wykonano zarówno jezdnię, jak i trotuar. Pod jezdniami obu dróg wybudowano kanał deszczowy. Drogowcy zamontowali także nowe latarnie.
- 310-metrowy odcinek ulicy Mikosa od Gołaszewskiego do Skargi wybudowała Spółdzielnia Rzemieślnicza Budowlana z Radomia, która wygrała przetarg, oferując zrobienie zleconych robót za niespełna 600 tysięcy złotych. Natomiast 180-metrowy fragment Deperasińskiego wykonał radomski Budromex za prawie 238 tys. zł. - informuje Marek Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Błota i kurzu mieli dość także mieszkańcy ulic Naruszewicza (od Wiertniczej do Janiszpolskiej) i Śniadeckich (od Brandta do Gomulickiego), gdzie trwają już prace ziemne. Na obu drogach wykonane zostaną kanalizacja, nowe oświetlenie, jezdnia i chodniki.
- Budową 350-metrowego odcinka ulicy Naruszewicza zajmuje się Spółdzielnia Rzemieślnicza Budowlana. Inwestycja będzie kosztować nieco ponad 723 tys zł. Natomiast prace na 130-metrowym fragmencie ulicy Śniadeckich wykonuje firma Strabag z Pruszkowa, która zwyciężyła w przetargu, składając najtańszą ofertę, opiewającą na kwotę 609 tys 105 zł - mówi Marek Ziółkowski.
Wszystkie prace na ulicy Naruszewicza powinny zakończyć się do 1 października. Natomiast roboty na Śniadeckich mają potrwać do 16 września.
Jeszcze w tym roku, w ramach „czynówek" ruszy budowa ulic Banacha, Gnieźnieńskiej i Opolskiej. W przypadku ostatniej z wymienionych ulic miejscy drogowcy ogłosili już przetarg na wykonanie inwestycji.
Zainteresowanie kompleksową budową ulic przy minimum 10-procentowym współudziale finansowym mieszkańców jest spore. W Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji zarejestrowanych jest w sumie 67 komitetów starających się o budowę ulic w ramach czynów społecznych. Dziesięć z tych zadań zostanie zrealizowanych w tym roku.
- Kolejnych 11 wniosków zawiera komplet dokumentów, czyli zatwierdzoną dokumentację projektową i ważne pozwolenia na budowę. Wnioski te trafiły na listy rezerwowe. Pozostałe nie są jeszcze kompletne - informuje Ziółkowski.
Najczęściej 10-procentowym wkładem wartości całej inwestycji są sporządzone dokumentacje projektowe na wniosek mieszkańców. Wówczas skraca się czas całej procedury administracyjnej, mieszkańcy zlecają wykonanie dokumentacji firmie wybranej z wolnej ręki, tymczasem miejscy drogowcy musieliby ogłaszać na to przetarg. W przypadku zadań, które przewidują spory zakres robót, mieszkańcy dokładają również część potrzebnej kwoty.














