Na początku listopada Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył wniosek o wpisanie obiektu na listę zabytków. Pismo nadal nie uprawomocniło się. Ta tzw. wielkomiejska, czynszowa kamienica została wybudowana na przełomie XIX i XX wieku. W uzasadnieniu konserwator wyjaśnia, że obiekt wyróżnia się w zabudowie bogato opracowaną fasadą oraz reprezentatywnością i - jak to zostało określone w piśmie - posiada autentyczną substancję zabytkową.
[gallery id=277]
Jak możemy przeczytać w dalszej części uzasadnienia, w budynku została
zachowana sień przejazdowa oraz klatka schodowa z żeliwnymi schodami
oraz polichromią ze stylizowanym motywem rozpiętego
baldachimu oraz dekoracją floralną. Fasada budynku jest m.in. bogato
zdobiona sztukateriami, natomiast balkony są wsparte na żeliwnych
konsolach z ażurowymi balustradami.
Obiekt ma zostać wyremontowany przez prywatnego właściciela. Czy są szanse na to, aby radomianie szybko ujrzeli odrestaurowane oblicze kamienicy?
- Na razie prowadzimy prace porządkowe. Jeśli otrzymamy pozwolenie na budowę, to zaczniemy od remontu stropów. Czekamy również na informację dotycząca nadania numeru identyfikacyjnego na liście zabytków. Jeśli do tego dojdzie, to wszelkie prace oczywiście będą konsultowane z konserwatorem zabytków. Kiedy otrzymamy wszelkie z tym związane dokumenty, to będziemy myśleć o dofinansowaniu na remont. Z tego co wiem, ze strony miasta nie otrzymamy raczej takiej pomocy - tłumaczy właściciel kamienicy.
Jak dodaje właściciel kamienicy, więcej szczegółów na temat remontu będzie znał na początku przyszłego roku.














