
Do końca października ortopedia i neurochirurgia będą działać. Jest jeszcze czas na kolejne pertraktacje. Co się stanie, jeśli dyrekcji szpitala i lekarzom nie uda się porozumieć?
- Złożyłam wniosek do wojewody mazowieckiego z prośbą o zawieszenie działalności tych oddziałów na cztery miesiące. Jeżeli nie dojdę z lekarzami do porozumienia, to muszę mieć czas na ewentualne odbudowanie personelu. Nie wiem, czy wojewoda pozwoli na takie tymczasowe rozwiązanie. Jeśli nie, to oba oddziały zostaną wykreślone z listy KRS. To oznacza, że radomianie będą mieli utrudniony dostęp do neurochirurgów i ortopedów. Najbliższy oddział neurochirurgii znajduje się w Warszawie, a ortopedzi pracujący w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym będę mieli jeszcze więcej pracy, niż dotychczas - tłumaczy Staszewska. - Zamknięcie ortopedii i neurochirurgii oznacza również zmniejszenie liczby pielęgniarek. Będę zmuszona dać im wypowiedzenia - dodaje.
Przypomnijmy: po strajku na Józefowie w 2007 roku przyjęto dla lekarzy nowy, jednozmianowy system pracy oraz szesnastogodzinne dyżury. Dyrekcja szpitala, szukając oszczędności, zaproponowała lekarzom nowe warunki pracy. Zmiany dotyczą reorganizacji czasu pracy. Wcześniej lekarze pracowali od 7.30 do 15.05, a przez kolejne 16 godzin i 25 minut pełnili dyżur medyczny. Teraz na oddziałach zostanie wprowadzony inny system - podstawowy czas pracy będzie trwał od 8 do 20, a kolejne 12 godzin to dyżur. Dla lekarzy oznacza to mniejsze zarobki. Zdaniem dyrekcji, ta zmiana miałaby ograniczyć koszty funkcjonowania szpitala nawet o 2 mln zł.














