Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 19:59
Reklama

Poradnia jest, specjalistów brak

Dzieci z podejrzeniem autyzmu nie mogą zostać zdiagnozowane w Radomiu, ponieważ w poradni dla osób z autyzmem dziecięcym przy Centrum Opieki Ambulatoryjnej „Krychnowice” od początku roku nie ma diagnostyka. W poradni brakuje też innych specjalistów. Świetnie wyposażone sale świecą pustkami. - Wszystko zależy od pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia - tłumaczy dyrektor.

Poradnia przy ul. Reja powstała w pierwszej połowie 2011 r. Jest jedyną placówką w Radomiu, która w ramach NFZ-u diagnozuje dzieci z podejrzeniem autyzmu. Opiekę merytoryczną nad nią sprawuję fundacja Synapsis.

Mimo, że  poradnia jest wyposażona w najnowocześniejsze urządzenia i sale do diagnozy, nie są one wykorzystywane.

- Od początki roku nie mamy psychiatry, który diagnozuje dzieci z podejrzeniem autyzmu – informuje Włodzimierz Guzowski, dyrektor szpitala w Krychnowicach, któremu podlega poradnia. - Poszukujemy specjalisty, jednak to nie jest takie łatwe. Osoby, które posiadają odpowiednie wykształcenie i doświadczenie, są już zajęte – dodaje dyrektor, podkreślając, że sytuacja zostanie uregulowana w ciągu kilkunastu dni. Guzowski poinformował też, że psychiatra, który będzie diagnozował dzieci, otrzyma wynagrodzenie w wysokości 5 tys. zł.

Obecnie opiekunowie wraz z dziećmi, by uzyskać diagnozę, są odsyłani do poradni w Skarżysku-Kamiennej, Warszawie czy Krakowie. W zarządzie głównym Krajowego Towarzystwa Autyzmu w Warszawie poinformowano nas, że faktycznie bezpłatna diagnoza w ramach funduszu  jest przeprowadzana, jednak trzeba na nią czekać od 6 do 7 miesięcy. Dodajmy, że bezpłatna diagnoza (w Warszawie) jest przeprowadzana do drugiego roku życia dziecka.

Radomscy pacjenci są odsyłani także do prywatnych jednostek działających w naszym mieście, jednak diagnoza wiąże się z opłatą - ok. 300 zł.

Poradnia przy ul. Reja przygotowana jest również do zajęć w dziedzinie integracji sensorycznej oraz terapii zajęciowej. Sale są wyposażone w najnowszy sprzęt, jednak poradnia nie posiada specjalistów do prowadzenia tych zajęć. Obecnie w poradni pracują cztery osoby. Od września 2012 r. brakuje tu terapeuty w dziedzinie SI. Od początku roku nie ma też specjalisty do prowadzenia terapii zajęciowej.

Dlaczego specjaliści odeszli?

- Po prostu skończyła im się umowa, a nie chcieli jej przedłużyć. Zapewne znaleźli lepszą pracę - tłumaczy Guzowski.

Czy i kiedy pojawią się w ośrodku nowi specjaliści?

- Nasza praca jest uzależniona od kontraktu z NFZ. Obecnie nasi pracownicy wykorzystują kontrakt w 100 proc. Jednak jesteśmy w trakcie pertraktacji, by został on powiększony. Dlatego dopóki nie dowiem się, że mam na to pieniądze, nie zatrudnię dodatkowych specjalistów – mówi Guzowski, dodając, że najprawdopodobniej już w lutym dowiemy się, czy kontrakt z NFZ został powiększony. 



Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama