
Autobusy linii 24 ponownie kursują w kierunku pętli na Michałowie i Józefowie stałą trasą, przebiegającą ulicami: Słowackiego, Górną, Kaszubską i Lubelską. Z powrotem zatrzymują się na przystankach: Słowackiego / Kalińska (w kierunku Śródmieścia), Górna / Słowackiego (NŻ) oraz Kaszubska / Puławska.
Do odwołania zostaną natomiast zawieszone tymczasowe przystanki linii 24: Kalińska / Słowackiego oraz Puławska / Kaszubska. - O terminie ponownego zamknięcia skrzyżowania i przywróceniu objazdu dla autobusów komunikacji miejskiej linii 24 poinformujemy odpowiednio wcześniej - zapewnia Krzysztof Chojnacki.
Jak już pisaliśmy, tarcza skrzyżowania zostanie wyniesiona, czyli w całości będzie progiem zwalniającym. Dojeżdżając z każdej strony, trzeba będzie ograniczyć prędkość. Miejscy drogowcy zdecydowali się na zastosowanie takiego rozwiązania, gdyż w tym miejscu dochodziło do wielu poważnych wypadków i kolizji. Nawierzchnia skrzyżowania na pograniczu Glinic i Dzierzkowa będzie ułożona z kostki brukowej.
- Inwestycja potrwa dłużej niż planowaliśmy, ponieważ wykonawca nieco później wszedł na teren budowy i rozpoczął prace. Poza tym w trakcie robót ziemnych odkryto kable i rury, których nie było na planach. Jeśli pogoda pozwoli niebawem na kontynuowanie prac, to inwestycja powinna potrwać do 15 lutego - mówi Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Pierwsze wyniesione skrzyżowanie powstało niedawno u zbiegu przebudowanych ulic Dzierzkowskiej i Nowogrodzkiej. Choć w tym przypadku - według wielu pieszych i kierowców - jest zbyt mała różnica pomiędzy poziomem jezdni, a poziomem tarczy skrzyżowania. Czy zatem kierowcy faktycznie będą zwalniać dojeżdżając do skrzyżowania u zbiegu ulic Górnej, Kaszubskiej i Odrodzenia?
- W przypadku skrzyżowania ulic Dzierzkowskiej i Nowogrodzkiej zastosowaliśmy taką geometrię, ponieważ na ul. Dzierzkowskiej są progi zwalniające, które skutecznie wymuszają na kierowcach zdjęcie nogi z gazu. Natomiast na Glinicach zaprojektowaliśmy inny rodzaj skrzyżowania wyniesionego, którego geometria na pewno przyczyni się do ograniczenia prędkości pojazdów, a co za tym idzie do poprawy bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu - rozwiewa obawy Kamil Tkaczyk.
TAK BYŁO
O budowę wyniesionej tarczy skrzyżowania postulowali od 2009 roku przedstawiciele Bractwa Rowerowego, mieszkańcy Glinic i Dzierzkowa oraz dyrekcja pobliskiej podstawówki. Decyzja o przebudowie zapadła na posiedzeniu Zespołu do spraw Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym, które odbyło się pod koniec września ubiegłego roku. Pieniądze na tę inwestycję znalazły się dzięki oszczędnościom miejskich drogowców na zeszłorocznych przetargach. Wykonawcą robót jest radomski Stagmar. Inwestycja będzie kosztować prawie 119 tys. zł.















