
- Dziękuję wszystkim za udział w akcji, która ma grono wielbicieli nie tylko pośród malujących bombki, ale także ich licytujących. To nasza wspólna praca – stwierdził Andrzej Kosztowniak. - Sam z wielką przyjemnością wraz z rodziną biorę co roku udział w tej akcji. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znajdę lepszy wzór na bombkę. W tym roku niestety nie udało mi się osiągnąć zamierzonego celu... – żartował prezydent.
Oficjalny czek prezydent przekazał na ręce przedstawicieli fundacji.
- Bardzo dziękujemy za pomoc. Na pewno pieniądze te przyczynią się do radości osób, które np. wyjadą dzięki nim na wakacje – podziękowała przedstawicielka stowarzyszenia „Radość” Alicja Pukas.















