
Gorbaczow od dawna nie zgadza się ze stylem rządzenia Rosją przez Putina, dając temu wyraz wieloma swoimi wypowiedziami. Jego pogląd podziela wielu Rosjan, ale nie każdy ma odwagę mówić o tym otwarcie. Przykład Chodorkowskiego najlepiej ilustruje, czym może się skończyć głośna krytyka władz rosyjskich. W 2008 roku Dimitrij Miedwiediew zaczynał sprawowanie krajem z hasłem zmiany stylu rządzenia, zachód wiązał z tą zmianą ogromne nadzieje, ale jak mogliśmy się przekonać niesłusznie. Doszło co prawda do małych korekt, ale nikt nie ma wątpliwości, że za zgodą Putina. A obiecana decentralizacja władzy nie znalazła jednak swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości.













