
Pojedynek ekipy z Plant z czwartoligowcem miał się pierwotnie odbyć w Radomiu, ale szyki pokrzyżowała pogoda, bowiem boisko przy Narutowicza było oblodzone i nie sposób na nim było rozegrać meczu piłkarskiego. Na szczęście dla obu ekip, dobrze przygotowany był obiekt w Grójcu i to tam odbył się ten mecz.
Na początku meczu gospodarze stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje, ale nie zdobyli bramki. W 14 minucie radomianie mieli rzut karny, ale nie wykorzystał go Mariusz Marczak. Ten sam zawodnik po kilkudziesięciu sekundach trafił jednak do siatki po ładnej zespołowej akcji. W 35 minucie Mazowsze po dobrym kontrataku doprowadziło do remisu po golu Daniela Złocha.
Początek drugiej połowy nie był dobry dla ekipy z Plant. Tuż po wznowieniu gry od straty bramki uratowała ich poprzeczka. Niespełna kwadrans później w doskonałej sytuacji znalazł się Łukasz Ślifirczyk, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. Goście ostatecznie znaleźli jednak drogę do siatki Mazowsza. W 86 minucie bramkę zdobył junior Piotr Stefański.
Mazowsze Grójec - Broń Radom 1:2 (1:1)
Bramki: Marczak 16', Stefański 86', Złoch 35'
inf. własna / bronradom.pl














