Kilka tygodni temu pisałem tutaj o tym, jak to Monika Brodka z okazji promocji Męskiego Grania, wypowiadała się o disco-polo. Wielu uważa ten nurt za jeden z najważniejszych w swojej codzienności.
Oczywiście, fajnie jest wyskoczyć na koncert Coldplay, ale nic nie przebije Zenka Martyniuka - innego zdania była jednak Brodka, która u Wojewódzkiego stwierdziła, że: nie zna gościa.

- @Kuba TVN
Każdemu się zdarza odrobina niewiedzy. Wtedy już pisałem, że jako artystka powinna znać innych artystów, przynajmniej z nazwiska. Brodka nie przeprosiła, dalej milczy, więc w oczekiwaniu na "ajm sory mister Zenek" idę do innej artystki.
EWA FARNA, to dziewczyna która ma spory dystans do siebie. Stara się dbać o swój imidż, chociaż na pewno nie ten żywieniowy. Wielokrotnie już przybąkiwała w przeróżnych tabloidach, że stara się dbać o linię, jednak jej nie wychodzi, bo to bo tamto.
- @Onet Muzyka
Ostatnio jednak porządnie sobie nagrabiła u zespołu BAYER FULL. Jaki związek ma zespół disco-polo z wokalistką popową? Okazuje się, że spory, bo Ewa w ostatnim wywiadzie dla Telewizji WP stwierdziła, że disco-polo to jak kiełbasa.
Osobiście uważam, że bardziej do kaszanki niż kiełbasy. I to "Kaszanki z Grilla", którą możecie usłyszeć na antenie Radia Rekord Radom od 18-22. I wcale to nie ja prowadzę ten program z Anią Owczarek. Wcale.

Jednak taka zniewaga nie mogła przejść bez echa. Wiele można komentować, ale jak komentuje się czyiś gust... o Panie! Wtedy w ruch idą widły, grabie i zmiotki. Zareagował więc i Sławomir Świerzyński w rozmowie z Na Żywo.
Ekipa sprzątają Na Żywo nie miała co tego dnia robić, bo Sławek pozamiatał.














