Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
wtorek, 30 grudnia 2025 06:03
Reklama

KNP do wyborów z husarią

Radomski Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwina - Mikke stworzył właśnie młodzieżówkę. Ma ona za patrona polską husarię.


Na razie młodzieżówka liczy pięciu uczniów szkół średnich. Niedługo powstanie na Facebooku fanpage, dzięki któremu młodzież będzie mogła zgłaszać się do organizacji.

- Młodzieżówkę powołaliśmy, bo młodzi ludzie sami zgłosili się do nas z taką potrzebą. Są to osoby nieskażone socjalizmem, niezwykle dojrzałe, ambitne, aktywne. Chcą coś robić dla miasta - przekonywał na wtorkowym (23 września) spotkaniu z dziennikarzami Krystian Łagowski z KNP. - Niestety dziś nie mogli przyjść na konferencję i nie możemy ich przedstawić, zatrzymały ich szkolne obowiązki.

Młodych chce też wspierać Ireneusz Kobrzycki, znany radomianom, m.in. z kwest i imprez historycznych.

- Husaria to synonim naszej chwały, potęgi, zwycięstwa. Tymczasem Polacy upamiętniają głównie przegrane bitwy i klęski. Powinniśmy popularyzować nasz dorobek, podkreślać naszą tożsamość. Chodzi o ot, żeby młodzież byłą dumna ze swojego kraju, żeby nie małpowała np. zachodnich wzorców i nie emigrowała. Ja sam spędziłem lata na Zachodzie, jednak wróciłem. Finansowo jest gorzej, ale przecież  tu są moje korzenie - mówi Ireneusz Kobrzycki.

Podczas konferencji prasowej kandydatka na radną Ilona Lipińska zwróciła z kolei uwagę na bałagan z remontami ulic w Radomiu.

- Mieszkańcy skarżą się nam, że ulice są remontowane w krótkim czasie kilkukrotnie, albo że prace przeciągają się w nieskończoność. Tracą na tym mieszkańcy i przedsiębiorcy. Tak dzieje się np. na ul. Czystej, Miłej, Staroopatowskiej. Teraz okazuje się, że na 1 listopada nie zostanie otwarta ul. Limanowskiego! Dlatego pytam: kto odpowiada za koordynację prac wodociągowych i drogowych w mieście?

Z kolei szef radomskiego KNP Waldemar Rajca przypomniał, że jego ugrupowanie jest prowolnościowe i chce, żeby każdy mógł decydować o swoich dzieciach, pracy, bezpieczeństwie. Zwraca też uwagę na przerost kadry urzędniczej w Radomiu.

- Pod koniec 2013 roku w magistracie pracowało 731 urzędników. We wrześniu 2014 r. było ich już 754! Jakie to są straty! Przecież każdy z nich kosztuje nas kilka tysięcy zł miesięcznie! - mówił Waldemar Rajca. - Urzędnik niczego nie wytwarza, żyje z pracy innych ludzi. I potem dochodzi do takich sytuacji, jak druk biuletynu za 100 tys. zł, za które można by stworzyć kilka miejsc pracy.


Podziel się
Oceń

Reklama