
Ekipa beniaminka ekstraklasy, mimo niskiego miejsca w tabeli, uznawana jest za wymagającego przeciwnika. Tę tezę szczecinianie potwierdzili w pierwszej kwarcie meczu jedenastej kolejki. Miejscowi praktycznie przez cały czas byli na prowadzeniu i wygrali pierwszą część gry 29:23. W drugiej ćwiartce Rosa prezentowała się już znacznie lepiej. Radomianie dzięki dobrej obronie stracili w tej odsłonie zaledwie 8 punktów, zdobywając przy tym 23. Do przerwy podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego prowadzili więc 46:37.
W drugiej połowie na parkiecie rządzili już zawodnicy radomskiego zespołu, którzy konsekwentnie powiększali przewagę. Od stanu 47:53 zdobyli jedenaście punktów nie tracąc przy tym żadnego, a po trzydziestu minutach gry prowadzili różnicą 20 oczek (52:72). W ostatniej części gry przyjezdni wciąż kontrolowali przebieg gry i ostatecznie wygrali 94:75 notując drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.
King Wilki Morskie Szczecin - ROSA Radom 75:94 (29:23, 8:23, 17:26, 21:22)
Wilki: Flieger 19, Kowalenko 16, Kikowski 11, Rosario 9, Releford 5, Harris 5, Pytyś 4, Majcherek 3 (1), Larson 3, Bojko, Nowacki
Rosa: Gibson 26, Mirković 23, Sokołowski 11, Turek 11, Jeszke 5, Zalewski 5, Witka 4, Szymkiewicz 4, Łączyński 4, Adams 1














