- Przyczyną tych zdarzeń było przede wszystkim niedostosowanie prędkości do trudnych warunków drogowych. Było bardzo ślisko, a poranna mgła utrudniała widoczność. Najmniejszy błąd kierowcy kończy się wtedy zjechaniem do rowu lub zderzeniem z innym pojazdem. Dlatego apelujemy o szczególną ostrożność do kierowców. W takich warunkach najlepiej zwolnić i trzymać większy dystans między pojazdami na drodze - powiedziała Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Do pierwszego zdarzenia doszło ok. godz. 8 w Kowali. - Kierująca pojazdem
marki
przewiezione 3 osoby, kierująca hyuindayem oraz kierowca i pasażer z volkswagena - powiedziała Justyna Leszczyńska.
Kolejne zdarzenie miało miejsce po godz. 8 na ulicy Partyzantów w Skaryszewie. - Od miejscowości Chomentów jechał pojazd marki Fiat Brava, który prowadził 31-letni mężczyzna. Przy cmentarzu na łuku drogi kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala - dodała Justyna Leszczyńska.
Również po godz. 8 w miejscowości Suków na terenie gminy Przytyk 44-letni kierujący
fordem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w słup. 44-latek trafił do szpitala.
- Poza tym do południa doszło również do kilkunastu kolizji, m.in. w miejscowości Kolonia Polany, gmina Wierzbica po godz. 9 od Mirca jechała toyota, którą prowadziła kobieta i najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości, zderzyła się z jadąca z naprzeciwka skodą, która wjechała do rowu i dachowała. Widząc to zdarzenie pojazd marki Ford zatrzymał się, natomiast
kolejny pojazd opel nie zachował należytej ostrożności i uderzył kolejno w forda i toyotę. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał - wyjaśniła Justyna Leszczyńska.















