
W Wiedniu trwa w najlepsze 60. Festiwal Piosenki Eurowizji. Uczestnicy musieli najpierw przejść półfinały – te zakończyły się wczoraj, a najlepsi trafiali do finału. We wtorkowym konkursie faworytką została Rosjanka – Polina Gagarina. Natomiast w drugiej odsłonie półfinału, która zakończyła się w wczoraj wieczorem, jury porwała… Monika Kuszyńska, 35 letnia piosenkarka, kiedyś leaderka zespołu Varius Manx. Do sobotniego finału dostała się dzięki świetnemu wykonaniu piosenki „In the name of love”.
Co ciekawe, równo 20 lat temu w finale wystąpiła inna polska wokalistka. Była to Edyta Górniak, która zajęła wtedy drugie miejsce.














