
W wyniku wypadku do którego doszło w kwietniu ubiegłego roku na miejscu zginęła osiemnastolatka, a druga dziewczyna kolejny tydzień spędziła w szpitalu. Teraz, kierowca spędzi dwa lata w więzieniu i będzie musiał ponieść dodatkowe konsekwencje.
Mężczyzna, 4 kwietnia jechał ulicą Szarych Szeregów z prędkością stu dziesięciu kilometrów na godzinę. Jadąc tak szybko, nie miał szans zatrzymać się przed pasami. 18-latka zginęła na miejscu, a jej rok młodsza koleżanka ponad tydzień spędziła w szpitalu. W procesie pierwszej instancji sąd uznał, że było to nieumyślne spowodowanie wypadku. Sąd Okręgowy, który rozpatrywał apelację, był jednak innego zdania – prędkość z jaką jechał Krzysztof i złamanie przepisów było zbyt rażące. Teraz oprócz więzienia, mężczyzna musi zapłacić łącznie 25 tysięcy złotych nawiązki i ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów przez pięć lat.
Szczegółowo o sprawie pisaliśmy TUTAJ.














