Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 18:52
ReklamaElmas

Politycy PIS-u czekali, premier nie przyjechała

Wojciech Skurkiewicz i Marek Suski nie doczekali się na radomskim dworcu przyjazdu pani premier Ewy Kopacz.

[gallery id=1729]

Kilkanaście dni temu senator Wojciech Skurkiewicz na konferencji prasowej zaprosił panią premier Ewę Kopacz do odwiedzenia Radomia pociągiem. Kupił jej bilety na pociąg pośpieszny relacji Warszawa - Radom na sobotę 11 lipca. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Pani premier nie przyjechała. Choć na dworcu czekali na nią senator Wojciech Skurkiewicz i poseł Marek Suski w towarzystwie grupy dziennikarzy. - Mieliśmy nadzieję, że pani premier skorzysta z zaproszenia, a jeżeli nie ona to przynajmniej ktoś z jej najbliższego otoczenia, chociażby pani minister Wasiak - powiedział Wojciech Skurkiewicz. - Szkoda, że żadna z pań nie zdecydował się na podróż do Radomia przez Dęblin. Mamy nadzieję, że w przyszłości zdecydują się na ten krok, żeby poznać problemy mieszkańców naszego miasta i regionu - dodał senator.

Zgodnie z obowiązujący rozkładem jazdy pociąg pośpieszny z Warszawy do Radomia jedzie ponad dwie godziny. - Tak długi czas podróży to efekt zaniedbania budowy drugiej nitki torów pomiędzy Warką i Radomiem. Politycy PO zapomnieli o tej inwestycji, a przez to radomianie tracą wiele godzin na podróż do i z stolicy - mówił poseł PIS-u Marek Suski. I dodał - po nadchodzących wyborach, w których wierzymy, że dojdzie do zmiany władzy, zajmiemy się tym problemem i obiecujemy, że pociągi na tej trasie będzie jeździć zdecydowanie szybciej.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się również do zarzutów przewodniczącego radomskich struktur PO Zbigniewa Banaszkiewicza, który twierdził, że pani premier Ewa Kopacz nie dostała żadnego biletu na pociąg. - Nie wiemy skąd lokalny działacz Platformy wie jakie listy wpływają do premiera - zastanawiał się Marek Suski. - Bilet został wysłany, a jako dowód mamy potwierdzenie odbioru przez pracownika kancelarii pani premier. Także pan Banaszkiewicz kłamie, bo pani premier dostała od nas bilet i to już kilka dni temu - zakończył poseł PIS.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama