Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 14:05
Reklama

TAYLOR SWIFT WYGRYWA Z APPLE

Taylor Swift, jedna z najpopularniejszych wokalistek i artystek na świecie, jest znana ze swojego uporu i umiejętności walki o swoje. Przykład? Nie ma problemu.

Listopad, 2014 rok. Taylor wycofuje się z dwóch słynnych firm zajmujących się streamingiem muzyki – Spotify i Deezer. Właśnie na nich znajdowały się jej płyty, które fani mogli odsłuchiwać za darmo. Chciała jednak pobić rekord sprzedaży nowego albumu, więc zerwała kontrakt. Mało? To przejdźmy do najnowszej wiadomości.

Piosenkarka przed kilkoma dniami wystosowała list otwarty w którym oświadczyła, że jej najnowsza płyta „1989” (bardzo dobra zresztą) nie zostanie udostępniona w nowym projekcie „Apple Music”. Dlaczego? Ponieważ polityka Apple przewiduje, że przez trzy miesiące każdy użytkownik może korzystać z niego za darmo. Co z tego wynika – przez kwartał żaden artysta nie otrzymałby swojej gaży. Czytamy na Tumblrze.

„Jestem pewna, że wiecie iż Apple Music zaoferuje darmowy 3-miesięczny okres próbny każdemu klientowi. Nie jestem pewna, czy wiecie, że Apple Music nie będzie płacić autorom tekstów, producentom ani artystom przez te trzy miesiące - napisała Swift. Uważam, że to szokujące, rozczarowujące i zupełnie niepasujące do tej postępowej i hojnej firmy.

Tu nie chodzi o mnie. Na szczęście mam już na koncie piąty album i jestem w stanie utrzymać siebie, mój zespół, ekipę i cały zespół menedżerski po prostu grając koncerty. Tu chodzi o nowych artystów lub zespoły, które właśnie wydały swoje pierwsze single i nikt im nie zapłaci za ich sukces.

To nie jest narzekanie zepsutej, rozkapryszonej dziewczynki. To odbicie uczuć każdego artysty, tekściarza i producenta w moich kręgach społecznościowych, a którzy są zbyt wystraszeni, żeby mówić o tym głośno, ponieważ tak bardzo uwielbiamy i szanujemy Apple. Po prostu nie szanujemy tej konkretnej decyzji.”

Co ciekawe. Wystarczył jeden ostry list otwarty z którym mógł zapoznać się każdy, by zmienić nieco nastawienie największego na świecie koncernu. Jak na swoim Twitterze napisał Eddy Cue, wiceprezes firmy – wszystko można zmienić.

„Apple zawsze będzie się upewniać, żeby płacono artystom. Apple Music zapłaci artystom za streaming, nawet podczas darmowego okresu. Słyszymy was, Taylor i niezależni artyści. Z miłością, Apple.”

Zaskakująco szybka zmiana zdania, prawda?


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama