- Wszystko zaczęło się od informacji przekazanej dyżurnemu o
tym, że w okolicach ulicy Kozienickiej mężczyzna chce popełnić
samobójstwo. Chwilę po tym, na miejscu byli już policjanci z
Komisariatu II. Funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który
siedzi na torach, a z daleka widać nadjeżdżający pociąg.
Policjanci zareagowali błyskawicznie i zdążyli niemal w ostatniej
chwili. Policjanci natychmiast podbiegli do niego i przenieśli go w
bezpieczne miejsce – dodała Leszczyńska.
Desperatem okazał się 43-letni mieszkaniec Radomia, a najprawdopodobniej przyczyną takiego zachowania były problemy osobiste. Wezwano pogotowie i mężczyzna został przewieziony do szpitala.













