Zgodnie z najnowszymi ustaleniami w ubiegłą środę (10.02) do Eurostatu został dostarczony projekt podziału statystycznego naszego województwa na dwa obszary w Warszawie, Płocku i Radomiu. Rozwiązanie to ma na celu umożliwienie dostępu uboższej części Mazowsza do środków unijnych po 2020 roku. Proces ten zwiększy szansę subregionów: siedleckiego, ostrołęckiego, radomskiego, płockiego i ciechanowskiego na skorzystanie ze środków unijnych.
– Będziemy prowadzili dyskusję i dialog z ekspertami i mieszkańcami Mazowsza o tym, jakie rozwiązania są najlepsze dla naszego regionu. Ja uparcie twierdzę, że podział statystyczny wystarczy, żeby osiągnąć cele, o których mówią politycy PiS. Dywagowanie o tym, jakie pieniądze będą przysługiwały Mazowszu z UE po 2020 r. jest dalece nieuprawnione, ponieważ dziś nie wiemy nawet, jak będzie wyglądał wieloletni budżet UE - komentuje marszałek Adam Struzik.
Jak radomianie oceniają wydzielenie administracyjne naszego miasta z Mazowsza? Zobaczcie TUTAJ.
– Przy ewentualnym podziale administracyjnym Mazowsza można się spodziewać negatywnych konsekwencji, tak dla możliwości prowadzenia spójnych polityk transportu, służby zdrowia czy kultury, jak i konsekwencji finansowych. Większość kosztów utrzymania infrastruktury drogowej czy kolejowej spadnie na to zewnętrzne województwo, natomiast jego dochody będą dużo niższe. System wyrównawczy tego nie zrekompensuje – ostrzegał podczas jednej z konferencji prof. Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego.













