czarne punkty wodne

Na Mazowszu coraz większą uwagę zwraca się na bezpieczeństwo nad wodą, dlatego tak ważne jest unikanie czarnych punktów. Oficjalne otwarcie sezonu kąpielowego było okazją, do przypomnienia o miejscach strzeżonych, odpowiednich do wakacyjnego odpoczynku. Zebrani goście i gospodarze nad zalewem w Zwoleniu wspólnie wskazali na rzeczy najważniejsze, jeśli chodzi o lokalne kąpieliska.

W związku z tym, że zmniejsza się ilość wypadków, w tym roku na mapę mazowieckich niestrzeżonych kąpielisk nie trafił żaden nowy czarny punkt. Co więcej, ich liczba zmniejszyła się ze 123 do 116. W regionie radomskim jest siedem tak oznaczonych miejsc, to o dwa mniej niż w zeszłym roku.

Samorząd województwa mazowieckiego, policja oraz ratownicy WOPR przypominali w Białobrzegach o zasadach bezpiecznego wypoczynku nad wodą. Tylko w tym roku na terenie województwa mazowieckiego utonęło już 13 osób.

Samorząd Mazowsza wraz z mazowiecką policją prowadzą akcję oznaczania niebezpiecznych kąpielisk tzw. czarnymi punktami wodnymi. W tym roku na listę niestrzeżonych akwenów trafiło kolejnych pięć. Tym samym na mapie regionu jest w tej chwili aż 125 takich miejsc, a 17 z nich zlokalizowanych jest w subregionie radomskim.

Samorząd województwa oraz mazowiecka policja przypominają o zasadach bezpiecznego wypoczynku nad wodą. Od 2009 roku w ramach wspólnej akcji przy szczególnie niebezpiecznych akwenach są umieszczane tablice ostrzegawcze, tzw. „czarne punkty wodne”. W tym roku na Mazowszu pojawią się trzy kolejne takie miejsca.

Zalew w Jagodnie, pokopalniane wyrobisko w Jasieńcu Iłżeckim i miejsce nad Wisłą w Wilczkowicach Górnych – to nowe tzw. czarne punkty na terenie dawnego woj. radomskiego.

Po jednym w powiatach: siedleckim, mławskim i nowodworskim i 3 w powiecie radomskim – na Mazowszu będą kolejne miejsca oznakowane tzw. czarnymi punktami wodnymi. Nowe tablice pojawią się przy rzece czy stawie, ale też przy wyrobisku pożwirowym, czyli tam gdzie dochodzi do największej liczby niebezpiecznych wypadków.