Przed tym spotkaniem ciężko było wskazać faworyta. Po falstarcie rundy wiosennej Radomiak miał coś do udowodnienia. Z kolei Warta na przestrzeni rundy jesiennej prezentowała się gorzej od radomskiego zespołu i przed tym starciem znajdowała się pozycję niżej w porównaniu do "Zielonych". Ten mecz to było spotkanie dwóch drużyn prezentujących podobny poziom.
Po rozpoczęciu tego pojedynku optyczną przewagę zyskał Radomiak. Po kilku minutach bliski szczęścia był Rafał Wolski, który nieczysto trafił w piłkę, a ta uderzyła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Jędrzeja Grobelnego. W 15 minucie żółtą kartką ukarany został skrzydłowy gości, Luis Machado. Warta miała problemy z przeniesieniem ciężaru gry na połowę Radomiaka. Podopiecznym Dawida Szulczka trudno było stworzyć dobrą akcję w pobliżu pola karnego Radomiaka. Zawodnicy zespołu z Radomia dalej prowadzili grę, lecz nic z tego nie wynikało. Dobrze w defensywie pracowali gospodarze. Po raz kolejny szansę na otworzenie wyniku miał Wolski. Ofensywny pomocnik "Zielonych" nieznacznie pomylił się, uderzając z rzutu wolnego. Futbolówka minęła słupek o kilka centymetrów. Przez całą pierwszą połowę gracze klubu z Wielkopolski nie przetestowali bramkarza RKS-u, Filipa Majchrowicza. Do przerwy nie padła żadna bramka.
Początek drugiej części gry okazał się bardzo podobny do pierwszych minut tego meczu. Radomiak podkręcił tempo i cały czas szukał swoich szans w okolicach szesnastki Warty. Kilka chwil później mecz zrobił się bardziej otwarty i więcej do powiedzenia mieli zawodnicy z Poznania, którzy raz po raz wyprowadzali kolejne kontry. Ciężar gry przeniesiony został na stronę radomskiej drużyny. Trener gospodarzy wprowadził na boisko nowych zawodników. Na murawie pojawili się Dario Vizinger, Mateusz Kupczak, Jakub Kiełb oraz Marton Eppel. Maciej Kędziorek postawił natomiast na Vagnera Diasa, Bruno Jordao, a także Krystiana Okoniewskiego. W ostatnim kwadransie ponowne przycisnęli goście. Bardzo dobrze w polu karnym Warty odnalazł się Okoniewski, który z kilku metrów uderzył w Jędrzeja Grobelnego. Pod koniec spotkania po faulu na Leandro żółtą kartkę dostał Dario Vizinger. Na boisku nie wydarzyło się już nic ciekawego. Mecz zakończył się podziałem punktów.
Obecnie Radomiak zajmuje 13. miejsce w tabeli, mając na koncie 25 punktów. Tylko trzy "oczka" przewagi nad strefą spadkową sprawiają, że zarząd, sztab i piłkarze nie mogą spać spokojnie. Kolejne spotkanie radomianie zagrają u siebie 4 marca (poniedziałek). Rywalem będzie Stal Mielec, która w tym sezonie zdołała uprzykrzyć życie o wiele lepszym zespołom niż RKS.
Warta Poznań - Radomiak Radom 0:0 (0:0)
Radomiak: Majchrowicz - Grzesik, Rossi, Vusković, Abramowicz - Luizao, Donis - Machado (90+1' Leandro), Wolski (75' Jordao), Semedo (75' Okoniewski) - Jardel (69' Vagner)
Warta: Grobleny - Starvopoulos, Szymonowicz, Tiru (65' Kupczak) - Bartkowski, Luis (79' Savić), Żurawski (73' Eppel), Matuszewski (65' Vizinger) - Mezghrani, Prikryl (72' Kiełb), Szmyt
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Żółte kartki: Machado (Radomiak) - Vizinger (Warta)