Przez wiele lat Dariusz Wójcik był członkiem Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnich miesiącach narastał konflikt między nim, a szefem struktur - Markiem Suskim. Ostatecznie były przewodniczący Rady Miejskiej podjął decyzję o wystąpieniu z partii. Od tego czasu pojawiały się informacje, że może on ruszyć z własnym projektem politycznym. I tak też się stanie. W czwartkowej Porannej Rozmowie Radia Rekord i Telewizji Dami poinformował, że pierwsze szczegóły w tej sprawie poznamy we wrześniu.
- Jest grupa osób, która jest tym zainteresowana. Odbyłem wiele spotkań, rozmawiam z nauczycielami, lekarzami, prawnikami. Wszyscy mówią jedno: w Radomiu nic poza kłótniami politycznymi nie wyróżnia żadnej ze stron sceny politycznej. Nie ma wspólnej pracy dla naszego miasta. Myślę, że taki projekt jest potrzebny - tłumaczył Dariusz Wójcik, radny Rady Miejskiej w Radomiu.
Jak dodaje, założenie nowego ugrupowania politycznego jest efektem politycznej drogi, którą w ostatnich latach przebył. Wójcik zapewnia, że nie chce w ten sposób odgrywać się na byłej partii.
- W polityce jestem od dawna, widziałem przez ten czas wiele i moje podejście do miasta ewoluuje. Najważniejsze jest dobro Radomia. Teraz zarówno jedna, druga jak i trzecia strona, które są w Radzie Miejskiej mają rozbieżne zdanie i nie grają do jednej bramki. To źle wróży naszemu miastu. W Radomiu nie ma takiego lidera, jakim kiedyś w Kielcach był śp. Przemysław Gosiewski, który potrafił wszystkich zjednoczyć i teraz zarówno prawica, jak i lewica wypowiada się o nim pozytywnie - dodał Wójcik.
Wójcik nie wyklucza, że do jego ugrupowania mogą dołączyć osoby, które już teraz są aktywne na politycznej scenie. Pewne jest jednak to, że nowa partia polityczna bez wątpienia wykreuje nowe postacie. Ich najlepszą oceną będą wybory, które odbędą się w 2029 r.
















Napisz komentarz
Komentarze