Radomski podróżnik Karol Adamski dopiero co powrócił z wyprawy na Ras Daszan (4 550 m n.p.m.) w Etiopii, ale niespodziewanie pojawiła się szansa na kolejną ekspedycję. Himalaista planuje wyruszyć 1 kwietnia na Mount Everest, czyli najwyższą górę świata.
- To było zaskoczenie dla mnie. Jeden z moich przyjaciół, z którym byłem w zeszłym roku na Manaslu, napisał do mnie, że bardzo chciałby, żebyśmy razem zdobyli Mount Everest. Zapewnił, że sprawy finansowe będą przez niego w pewnym stopniu zapewnione. Moja żona też wyraziła na to zgodę. Błyskawicznie oddzwoniłem do Nepalu i potwierdziłem moje przybycie. Zostałem też poinformowany, że rola kapitana zespołu jest moja - mówi Karol Adamski.
Karol Adamski zamierza teraz poświęcić trzy tygodnie na przygotowania. Do Nepalu planuje wyruszyć 1 kwietnia.
- Zaraz po Wielkanocy wsiadam w samolot i ląduję w Katmandu. Następnie chcę poświęcić tydzień, żeby dotrzeć do bazy pod Everestem w stylu trekkingowym. Później chciałbym się przygotowywać wysokościowo na szczytach Island Peak i Lobuche East, łącznie ze spaniem na szczytach - zapowiada Karol Adamski.
Wyprawa ma trwać dwa miesiące.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Karol Adamski zdobył m.in. Manaslu oraz Denali.















Napisz komentarz
Komentarze