Radomski zespół po niespodziewanej wygranej 3:1 ze Stalą Nysa przedłużył nadzieje związane z utrzymaniem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Czarni do przedostatniego Cuprumu Lubin tracą sześć punktów. Do końca fazy zasadniczej pozostało siedem kolejek, więc podopieczni Waldo Kantora muszą zacząć regularnie punktować, żeby jak najbardziej zbliżyć się do drużyny z Lubina przed bezpośrednim meczem pomiędzy obiema ekipami. To starcie odbędzie się w ostatniej serii gier. Na wyjazdach w tym sezonie "Wojskowi" radzili sobie bardzo słabo, ponieważ na terenie rywala potrafili ugrać zaledwie dwa "oczka".
AZS w porównaniu do Enei Czarnych Radom walczy o zdecydowanie wyższe cele w obecnej edycji PlusLigi. Drużyna z Olsztyna znajduje się w tym momencie na ósmej lokacie w tabeli, czyli na pozycji premiowanej grą w fazie play-off. Gospodarze nadchodzącego starcia mają na koncie 35 punktów i na pewno będą zdeterminowani, by ten dorobek powiększyć. Olsztynianie również nie mają dużego marginesu błędu, ponieważ tuż za ich plecami znajdują się PGE Skra Bełchatów oraz PSG Stal Nysa. Pierwszy pojedynek w sezonie 2023/2024 pomiędzy Czarnymi, a Indykpolem AZS Olsztyn pewnie zwyciężyli siatkarze prowadzeni przez Javiera Webera.
Początek meczu 24. kolejki PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn - Enea Czarni Radom już w najbliższy wtorek (5 marca) o godz. 18.20. Ten mecz sędziować będą Bartłomiej Adamczyk i Magdalena Niewiarowska.















Napisz komentarz
Komentarze