Parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej mówi, że chodzi o czyn, którego Robert Bąkiewicz dokonał w 2020 roku. Naruszył wówczas nietykalność cielesną kobiety, a sąd go skazał na rok prac społecznych i obowiązek zapłaty 10 tys. zł nawiązki.
- Robert Bąkiewicz wraz z samozwańczą Strażą Narodową usunął siłą aktywistki, które protestowały przeciwko zmianom dotyczącym prawa aborcyjnego, wprowadzonego przez Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez mgr Julię Przyłębską - powiedział poseł.
Poseł Konrad Frysztak przypomniał też, że Robert Bąkiewicz przegrał z nim sprawy w trybie wyborczym.
- Jako obywatel i przedstawiciel wyborców ziemi radomskiej, apeluję do prezydenta, żeby wobec tego człowieka nie stosował prawa łaski. Po pierwsze, ten człowiek wielokrotnie nie stosował się do postanowień sądu i je podważał. Mówię tu zarówno o wyroku za naruszenie nietykalności cielesnej, jak i postanowień w trybie wyborczym. Nie przeprosił mnie za pomówienia i nie wpłacił pieniędzy na organizację pożytku publicznego w Radomiu. Z drugiej strony wiemy, że Andrzej Duda bez wahania stosuje prawo łaski wobec swoich partyjnych kolegów, bo wywodził się z Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził parlamentarzysta.
Poseł podkreślił także, że Robert Bąkiewicz nie wyraził skruchy za swoje czyny.
List ma być skierowany do prezydenta już w najbliższych dniach.















Napisz komentarz
Komentarze