Pożar w Domu Pomocy Społecznej "Pod topolami" wybuchł około godz. 2.30. Sygnał o pożarze wpłynął z monitoringu pożarowego, który jest w obiekcie. Dzięki temu działania zostały podjęte natychmiast, a pożar nie rozprzestrzenił się.
- Po dojeździe na miejsce strażacy zastali wstępnie przygaszony pożar. Pracownicy DPS częściowo ugasili ogień gaśnicami. Pożar wybuchł w jednym z pokoi. Mieszkały w nim trzy osoby, które doznały poparzeń. Strażacy wynieśli je, a ratownicy udzielili im fachowej pomocy. W części obiektu, w którym doszło do zadymienia ewakuowano 25 osób do innej części budynku, do świetlicy. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez jedną z pensjonariuszek - relacjonuje bryg. Krzysztof Kędziera, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.
Poza trzema osobami, z pokoju, w którym wybuchł pożar, nikt inny nie ucierpiał. W akcji gaśniczej uczestniczyło w sumie pięć jednostek strażaków, trzy zastęp PSP z Grójca i dwa zastępy OSP: z Grójca i Kośmina. Na miejscu była też policja.















Napisz komentarz
Komentarze