Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 20 grudnia 2025 13:51
Reklama

Radomiak Radom nie ma sobie nic do zarzucenia

Od kilku dni Radomiak Radom po raz kolejny w przeciągu, ostatnich tygodni nie schodzi ze sceny piłkarskiej w Polsce. Nie chodzi jednak o wyniki beniaminka, a o tzw. aferę lekarską, którą przedstawili dziennikarze portalu „Sportowe Fakty”. Klub w tej kwestii nie ma sobie nic do zarzucenia.
Radomiak Radom nie ma sobie nic do zarzucenia

Źródło: fot. archiwum cozadzien.pl

Cała sprawa dotyczy Alexandru Buza, a więc lekarza Radomiaka, który taką też funkcje pełnił w meczowych protokołach. Okazuje się, że akurat pod tą funkcją wpisany być nie mógł, bowiem nie otrzymał na to stosownej licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ponadto w Polsce w ogóle nie widnieje w rejestrze lekarzy, czyli takiego zawodu pełnić nie może.

Radomiak jednak ubiegając się o otrzymanie licencji na grę w PKO Ekstraklasie we wniosku wpisał innego lekarza, aniżeli ten, który najczęściej widniał w sprawozdaniach sędziowskich, czyli Buzę. Mowa w tym przypadku o Jacku Mikołajku. Ten od czterech lat związany jest z klubem z Radomia i to on bada zawodników wydając im potrzebne dokumenty, spełniające kryteria zdrowia.

- Radomiak spełnia wszystkie wymogi licencyjne. Alexandru Buza prawidłowo pracuje w klubie i dalej będzie pracował. Natomiast lekarz, który spełnia wszystkie wymogi związkowe, też jest w klubie i pracuje już od czterech lat. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że komuś Radomiak nie pasuje w tej Ekstraklasie. Dużo osób rzuca nam kłody pod nogi, ale jakoś sobie z tym radzimy. Tak jest również i w tym przypadku – podsumował Sławomir Stempniewski.

Okazuje się, że cała sprawa jest już znana PZPN-owi, a także działaczom Ekstraklasy. Póki co oba te podmioty wyjaśnień od Radomiaka nie będą wymagać.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama