Projektem uchwały w sprawie „zakresu pomocy obywatelom Ukrainy z związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa” radni zajęli się podczas poniedziałkowej sesji.
- Od początku wojny na Ukrainie, od momentu, kiedy zaczęli do nas przybywać obywatele tego kraju, pomagamy. Domy kultury czy szkoły wydają pieniądze na zajęcia dla ukraińskich dzieci czy na posiłki dla nich. Do dyspozycji pomagających obywatelom Ukrainy miasto oddało też znaczną część Kamienicy Deskurów, ponosząc koszty ogrzewania, wody, prądu czy wywozu śmieci – przypomniał skarbnik miasta Sławomir Szlachetka. - Ta uchwała daje podstawę do wydatkowania na pomoc uchodźcom z Ukrainy pieniędzy z naszego budżetu – sankcjonuje te, które już przeznaczamy i umożliwia wsparcie w przyszłości.
Skarbnik miasta zaznaczył, że na razie miasto nie ma planów zwiększania świadczonego Ukraińcom wsparcia.
Radni chcieli wiedzieć, ile do tej pory miejskich pieniędzy pochłonęły rozmaite formy pomocy uciekającym przed wojną, a ile dał rząd.
- Te koszty są trudne do oszacowania, ale z pewnością nie są wielkie. Np. Zespół Szkół Spożywczych i Hotelarskich wydał na obiady 11 tys. zł – powiedział Sławomir Szlachetka. - Wpływają też pieniądze od wojewody na noclegi dla Ukraińców, na wyżywienie; są fundusze, by wypłacać 40 zł tym radomianom, którzy przyjęli uchodźców do domów, i w MOPS-ie na zasiłki.
Za przyjęciem uchwały głosowało 18 radnych, nikt nie był przeciw, jedna wstrzymała się od głosu.
Miasto będzie więc mogło udzielać Ukraińcom „pomocy humanitarnej polegającej na zorganizowaniu i zapewnieniu podstawowych produktów, artykułów, przedmiotów niezbędnych do ratowania i ochrony życia oraz zdrowia”. Z własnego budżetu gmina może też sfinansować transport i opiekę czy zapewnić miejsca czasowego pobytu i wyżywienia ukraińskich gości, jeśli wojewoda nie wydał polecenia w tej sprawie.














Napisz komentarz
Komentarze