Faworytem meczu był Jastrzębski Węgiel. Podopieczni Andrea Gardiniego w przypadku ewentualnego triumfu awansowałby w tabeli PlusLigi na fotel lidera. Radomianie nie zamierzali rywalom ułatwiać tego celu i kosztem przeciwników sprawić niespodziankę licznie zgromadzonym fanom.
Pierwszy set zdawał się potwierdzać te zamiary, bo przez dłuższą część jego trwania, gra była bardzo wyrównana. Przy stanie 19:16 dla gości o czas poprosił trener Jakub Bednaruk i ten poskutkował o tyle, że chwilę później był remis. Wtedy o przerwę poprosił Gardini. To był niezwykle udany ruch w wykonaniu Włocha, bo na zagrywce zameldował się Jan Hadrava. Zawodnik swoją skuteczną zagrywką siał spustoszenie w szeregach Wojskowych i nic dziwnego, że chwilę później było 19:24! Wprawdzie Rafał Faryna zatrzymał na pojedynczym bloku Rafała Szymurę, ale w następnej akcji Hadrava wbił gwoździa i zakończył seta.
Druga partia od samego początku przebiegała pod dyktando gości. Faworyci rozpoczęli od prowadzenia 6:2 i wówczas pierwszy czas w tej partii wziął trener Bednaruk. Ten nie przyniósł zamierzonego skutku, bo jego podopieczni zupełnie „przestali” kolejne minuty.
Podobny przebieg miał także trzeci i ostatni set. Również od początku przewagę uzyskali goście, w pełni kontrolując grę. Ponadto pod koniec meczu trener Gardini mógł pozwolić sobie na dokonanie zmian i wprowadzić zmienników. Ostatecznie w tym secie radomianie zdołali ugrać zaledwie 16 punktów.
Cerrad Enea Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25, 14:25, 16:25)
Cerrad Enea Czarni: Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 1, Faryna 14, Rusin 12, Berger 3, Lemański 3, Parkinson 2, Masłowski (libero) oraz Firszt, Santana 3, Nowak 1, Woropajew, Nowowsiak (libero)
Jastrzębski: Toniutti 2, Hadrava 17, Fornal 15, Szymura 9, Wiśniewski 3, Macyra 4, Popiwczak (libero) oraz Boyer 2, Strzymszok.
Sędziowie: Tomasz Flis i Mariusz Gadzina.
MVP: Jan Hadrava (Jastrzębski Węgiel).
Napisz komentarz
Komentarze