Zapis relacji LIVE można przeczytać – TUTAJ.
Wtorkowe spotkanie było wyrównane tylko przez pierwsze cztery minuty. Później wraz z każdą akcją powiększała się przewaga gości, która po pierwszej kwarcie wynosiła już siedem punktów (28:21). W drugiej odsłonie spotkania ROSA jeszcze próbowała walczyć i po udanych akcjach Macieja Bojanowskiego różnica wynosiła tylko pięć „oczek”, ale później goście wrzucili wyższy bieg i po serii punktów Bandjy Sy i Nicolasa Langa zespół z Francji odskoczył na bezpieczną przewagę. Na przerwie goście prowadzili 47:33.
W trzeciej kwarcie mistrzowie Francji kontynuowali rozbijanie ROSY. Radomianie nie potrafili zatrzymać rozpędzonych gości, a ci na parkiecie robili co chcieli. Tylko tę część spotkania koszykarze z Lyonu wygrali różnicą 11 punktów i przed ostatnią kwartą mieli już przewagę 25 „oczek”. Czwarta kwarta to właściwie już tylko dogranie tego meczu, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem gości 83:63.
W radomskiej drużynie najskuteczniejszym zawodnikiem był Darnell Jackson. Amerykanin zapisał na swoim koncie 17 punktów. Poza nim dwucyfrowym wynikiem pochwalić się może tylko Michał Sokołowski, który zdobył 10 „oczek”.
Po tej porażce ROSA Radom utrzymała czwarte miejsce w tabeli grupy C koszykarskiej Ligi Mistrzów, ale może stracić tę pozycję na rzecz EWE Baskets. Stanie się tak, jeżeli w środę niemiecki zespół pokona gracki PAOK. Kolejne spotkanie ROSA rozegra w najbliższy weekend, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk.
ROSA Radom – Asvel Lyon-Villeurbanne 63:83 (21:28, 12:19, 15:26, 15:10)
ROSA Radom: Jackson 17, Sokołowski 10, Brazelton 9, Zegzuła 8, Bell 7, Bojanowski 6, Zyskowski 4, Adams 2, Bonarek 0, Witka 0
Asvel Lyon: Dragović 16, Lang 16, Sy 12, Hodge 10, Watkins 10, Nelson 7, Uter 6, Noua 6, Diawara 0, Hangoue 0
