Po trzech meczach, w których podopieczni Tomasza Jasika nie stracili gola, tym razem „Broniarze” wyjechali na starcie z beniaminkiem i zarazem sąsiadem z tabeli ŁKS-em II Łódź. Niestety mecz nie ułożył się najlepiej dla gości, którzy już w 5 minucie, po uderzeniu piłki głową przez Michała Karlikowskiego prowadzili 1:0. Kilka chwil później Jakub Kosiorek sfaulował w polu karnym rywala, a sędzia Kamil Chmielewski z Warszawy podyktował „jedenastkę”. O ile golkiper Broni w ostatnim starciu z Pelikanem Łowicz wybronił taki strzał rywala, tak przy uderzeniu Aleksandra Ślęzaka skapitulował.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, choć radomianie próbowali przedrzeć się przez szczelną defensywę łodzian.
Po zmianie stron niemająca nic do stracenia Broń zaczęła atakować i o mały włos, a nie zdobyłaby kontaktowej bramki, ale piłka po strzale Roberta Kowalczyka o centymetry minęła słupek. W odpowiedzi groźnie strzelali miejscowi, ale tym razem piłka po strzale zawodnika beniaminka obiła poprzeczkę! Ataki radomian przyniosły skutek w 73 minucie, gdy piłkę w bramce ŁKS-u umieścił Michał Kielak. Więcej goli w Łodzi już nie padło, co oznaczało, że drużyna z Plant poniosła pierwszą porażkę pod wodzą trenera Jasika.
ŁKS II Łódź – Broń Radom 2:1 (2:0)
Bramki: Karlikowski (5.), Ślęzak (12. k) – Kielak (73.)
Broń: Kosiorek – Grudzień (62. Michalski), Kośmicki, Wrześniewski, Olszewski, Bartosiak, Dias, Kumoch, Poręba (83. Denzell), Goljasz (62. Kielak), Kowalczyk.















Napisz komentarz
Komentarze