Radomski Uniwersytet miał tydzień czasu, by zapomnieć o porażce z Mazurem Sierpc, która podopiecznym Karola Drabika, nie powinna się była przytrafić. Gospodarze przez 45. minut kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Byli stroną dyktującą warunki na boisku i do tej właśnie minuty wypracowali sobie siedmiobramkową przewagę. O pozostałych fragmentach gry nie wypada już wspominać, a należy mieć nadzieję, że po raz drugi radomianie już tak nie zagrają.
W sobotę nadarzy się okazja do rehabilitacji. Przeciwnikiem beniaminka będzie Anilana Łódź, a więc drużyna, która w poprzednich skróconych rozgrywkach w tabeli I ligi gr. B uplasowała się na odległym 10. miejscu.
Szacunek z kolei budzić może rezultat, jaki uzyskali łodzianie w wyjazdowym inauguracyjnym meczu z rezerwami Wisły Płock, bowiem rywale Uniwersytetu wygrali różnicą 14. goli, prowadząc do przerwy 20:14.
Mecz Anilany z Uniwersytetem rozpocznie się w sobotę o godz. 18.















Napisz komentarz
Komentarze