19 września przed godz. 22. dyżurny kozienickiej Policji został powiadomiony przez córkę 67-latki o jej zaginięciu. Kobieta mieszkała w jednej z gmin na terenie pow. kozienickiego. Z zebranych informacji wynikało, że kobieta w godzinach wieczornych wyszła z domu w nieznanym kierunku i nie wróciła, nie nawiązała też kontaktu z rodziną.
Z uwagi na późną porę oraz niskie temperatury Komendant Powiatowy Policji w Kozienicach ogłosił alarm dla całej jednostki. W działania poszukiwawcze zaangażowane zostały dodatkowo zastępy Straży Pożarnej oraz policjanci z Samodzielnego Pododdziału Policji KWP zs. w Radomiu. Około godz. 3. w nocy poszukiwania zostały przerwane i wznowione o 6. rano. W poszukiwania kobiety włączyli się również mieszkańcy, którzy wspólnie z policjantami przeszukiwali najbliższą okolicę.
Do działań zaangażowany został również policyjny pies patrolowo-tropiący Ibed wraz z przewodnikiem, który na co dzień służy w KMP w Radomiu. Natychmiast podjął trop i odnalazł kobietę. Wskazał gdzie przebywa. Okazało się, że całą noc spędziła w pustostanie. 67-latka trafiła pod opiekę lekarzy.
















Napisz komentarz
Komentarze