Nie tylko zawodnicy Radomiaka w sobotę wybiegli na murawę boiska. O ile mecz Zielonych z Miedzią miał swoją stawkę, bowiem drużyny rywalizowały o awans do II rundy Totolotek Pucharu Polski, tak łodzianie zagrali towarzysko z GKS-em Tychy.
Dla jednych, jak i drugich mecze były generalnymi sprawdzianami przed inauguracją. Podopieczni Enkeleida Dobiego na tle innego I-ligowca zaprezentowali się dość dobrze. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się niezawodny Marcin Robak. Napastnik, który w swojej karierze wystąpił dziewięciokrotnie w reprezentacji kraju pokonał Konrada Jałochę strzałem z rzutu karnego. Co ciekawe akcję, po której w polu karnym faulowany był jeden z zawodników Widzewa, zainicjował Merveille Fundambu. Były zawodnik Radomiaka, kilka chwil później wykończył dwójkową sytuację zespołu i było już 2:0. Za to po zmianie stron piłkę w bramce GKS-u umieścił Karol Czubak, pokonując Adriana Odyjewskiego, uderzeniem głową.
Ostatnie słowo należało już do tyszan, którzy za sprawą Dawida Kasprzyka ustalili wynik konfrontacji. W zespole Widzewa całą drugą połowę zagrał Mateusz Michalski, a więc kolejny były zawodnik Radomiaka.
Tymczasem w poniedziałek Widzew zaplanowany ma jeden trening, a uczestniczyć w nim będą jedynie nowopozyskani piłkarze. Za to mikrocykl przedmeczowy z Zielonymi rozpocznie się we wtorek. Widzew na mecz w Pruszkowie uda się w sobotni poranek.
















Napisz komentarz
Komentarze