Do apteki tylko po leki

Od momentu ogłoszenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, Polacy zaczęli szturmować apteki. Po wprowadzeniu stanu epidemii, zjawisko nasiliło się. Radomscy aptekarze postanowili działać. Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie z siedzibą w Radomiu apeluje za pośrednictwem mediów do radomian: przychodźcie do aptek tylko po leki!

- Drodzy pacjenci, apelujemy o ograniczenie wizyt w aptekach, ze względu na wasze i nasze bezpieczeństwo. Codziennie personel aptek dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić bezpieczeństwo, dostęp do leków, a także fachową poradę. Zależy nam na tym, żeby seniorzy nie  wychodzili z domu, żeby prosili znajomych i rodzinę o wykupowanie leków - mówi Anna Głuch - Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie z siedzibą w Radomiu. - Apteki pracują w okrojonym składzie-pracownicy na zwolnieniach urlopach. Pomoce apteczne, osoby sprzątające rezygnują z pracy. Same sprzątamy i dezynfekujemy apteki. Nie mamy wpływu na braki leków i opóźnione dostawy z hurtowni - nawet 2 lub 3 dni. Większość przychodni i gabinetów jest zamknięta, udzielają tylko teleporad - dodaje.

Aptekarze dodają, że stan epidemii nie dobrym czasem na przychodzenie do aptek w innym celu niż kupno leków. - Żeby ten trudny dla klientów i aptekarzy czas zakupów kosmetyków i suplementów, tylko żeby to były zakupy pierwszej potrzeby. Często odwiedzają nas Seniorzy, którzy nie powinni wychodzić. Pacjenci są zniecierpliwieni. Awanturują się i nie stosują do wytycznych w aptece. Nie rozumieją że to również w trosce o ich zdrowie i bezpieczeństwo.   - dodaje Anna Głuch.

Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie z siedzibą w Radomiu przypomina, że pacjenci mogą uzyskać kod dostępu do e-recepty telefonicznie, bez potrzeby wychodzenia z domu. Często na receptach jest zapas leków na pół roku, a nawet na rok. Według aptekarzy nie ma konieczności, przy ograniczonej ilości personelu i opóźnionych dostawach z hurtowni, realizować akurat teraz takich recept.