Michał Nowak
Podopieczni trenera Roberta Prygla zakończyli 2019 rok w nie najlepszym stylu. Cerrad Enea Czarni w Rzeszowie przegrali z tamtejszą Asseco Resovią po czterosetowym pojedynku. „Wojskowi” co prawda dobrze rozpoczęli ten mecz, bo od wygranej partii otwarcia, ale trzy kolejne należały już do zespołu z Podkarpacia, który ostatecznie zgarnął trzy punkty.
Tak długa, bo niemal miesięczna przerwa w rozgrywkach spowodowana była kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich. Brało w nich udział dwóch zawodników radomskiej ekipy, a więc Dejan Vincić oraz Alen Pajenk, którzy wraz z reprezentacją Słowenii walczyli o bilety do Japonii. Ostatecznie ich drużynie nie udało się wywalczyć przepustek. W turnieju w Berlinie dobrze prezentowali się w fazie grupowej awansując do półfinału. Tam jednak musieli uznać wyższość reprezentacji Francji. Słoweńcy prowadzili już 2:0, ale ostatecznie po tie-breaku lepsi okazali się Trójkolorowi, którzy awansowali do finału, w którym pokonali Niemców i wywalczyli awans do Tokio.
– To są nasi zawodnicy, wiadomo, że im kibicowaliśmy. Żal pozostał, że nie awansowali. Mieli wszystko w zasięgu ręki, ale niestety, taki jest sport – podkreśla Wojciech Stępień, prezes Cerradu Enei Czarnych.
Po miesiącu bez meczu ligowego, „Wojskowi” wracają na parkiety, by walczyć o punkty.
– Tak długa przerwa to nie jest dobry pomysł, ale wiadomo, że jest to spowodowane kwalifikacjami olimpijskimi. Byliśmy więc zobligowani zwolnić na zgrupowania reprezentacji zawodników, którzy grają w kadrze, a liga stanęła. Zobaczymy jak po tej przerwie, jak wszystkie zespoły będą się prezentować. Były mecze kontrolne, każdy grał, ale liga rządzi się swoimi prawami i po takiej przerwie zobaczymy jak to będzie wyglądało – mówi prezes radomian. Ich pierwszym rywalem w 2020 roku będzie gdański Trefl, z którym w pierwszej rundzie podopieczni trenera Roberta Prygla przegrali na wyjeździe 1:3. Teraz będą się chcieli zrewanżować.
– Liczymy na zwycięstwo. Jest głód siatkówki w Radomiu po tej przerwie i na pewno będzie pełna hala, liczymy na doping kibiców. Mam nadzieję, że zrewanżujemy się za porażkę z Treflem z pierwszej rundy. W tabeli jest bardzo duży ścisk punktowy i jedno czy dwa zwycięstwa mogą dużo zmienić – dodaje Stępień.
Początek meczu Cerrad Enea Czarni Radom – Trefl Gdańsk w niedzielę, 19 stycznia, o godzinie 14.45 w hali przy Narutowicza 9 w Radomiu.
Napisz komentarz
Komentarze