Sprawcy, którzy dopuszczają się przemocy wobec najbliższych są surowo traktowani przez prawo. Przekonał się o tym 55-latek z powiatu kozienickiego. - Mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną. Podczas domowych awantur szarpał ją, popychał i bił. W konsekwencji tego kobieta złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił zastosować wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, nakazu opuszczenia mieszkania oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej. To były warunki pozwalające mężczyźnie przebywać na wolności - informuje asp. Ilona Tarczyńska z KPP Kozienice.
Jednak jak się okazało podejrzany zlekceważył zakazy i po kilku tygodniach ponownie zaczął nachodzić żonę i członków rodziny. Kobieta o tym fakcie natychmiast zawiadomiła policję. 55-latek trafił do policyjnej celi, a stamtąd do aresztu. Sąd Rejonowy w Kozienicach na wniosek prokuratury zastosował wobec mężczyzny areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.















Napisz komentarz
Komentarze