W środę w Kaliszu radomski HydroTruck Radom nieznacznie uległ triumfatorom ostatniej edycji Suzuki Puchar Polski – Stali Ostrów Wielkopolski.
- Na pewno powalczyliśmy ze Stalą. Były momenty – zwłaszcza w początkowych fazach gry, kiedy przegrywaliśmy pięcioma, czy ośmioma punktami. W jednym momencie przewaga naszych przeciwników urosła nawet do 13. punktów, ale pocieszające było to, że potrafiliśmy powrócić – powiedział trener Witka.
Jego podopieczni bardzo dobrze zaprezentowali się zwłaszcza w ostatnich 10. minutach gry. Ostatecznie radomianie wygrali czwartą kwartę różnicą ośmiu punktów, ale wyniku nie udało się odwrócić.
- Około minuty przed końcem zmniejszyliśmy straty do jednego oczka. Oni jednak lepiej rozegrali końcówkę a my popełniliśmy faul niesportowy i to nas kosztowało zwycięstwo.
W tym meczu głównym celem HydroTrucku było zgranie z zespołem Efe Uwadiae Odigie a więc centra z Nigerii, który przeciwko Stali odnotował swój debiut.
W piątek zawodnicy mieli dzień wolny od zajęć a od soboty ruszają przygotowania do czwartkowej inauguracji Energa Basket Ligi przeciwko Śląskowi Wrocław.















Napisz komentarz
Komentarze