W 19. kolejce Pineks Klasy A Gryfia Mirów podejmowała Polonię Iłża. Gospodarzom nie szło najlepiej - przegrali ten mecz 1:6. Przy wyniku 1:5 frustracja wzięła górę, a na boisku wywiązała się awantura. Po faulu Piotra Gałczyńskiego (Polonia) na Damianie Grzmilu (Gryf), poszkodowany zdecydował się wymierzyć sprawiedliwość sprawcy i go spoliczkować. - By rozdzielić obu podbiegli Iwan Dynya i Patryk Kiełbasa. Wywiązała się przepychanka, do której dołączyli wszyscy gracze obu drużyn - czytamy na oficjalnej stronie iłżeckiego klubu.
To jednak nie koniec zamieszania, bo na ławkę rezerwowych wpadli... kibice Gryfa. Fani zespołu gospodarzy wdali się w utarczkę z Tomaszem Turczykiem, zawodnikiem Polonii. Bójce zapobiegła interwencja pozostałych rezerwowych oraz trenera iłżeckiej ekipy, Piotra Wątorskiego. Sytuację ostatecznie udało się opanować, a sędzia "nagrodził" jej sprawców żółtymi kartkami.
- Coraz częściej pomiędzy zawodnikami na boisku zdarzają się kłótnie w których emocje biorą górę. Drużyna jak to drużyna, powinna stanowić zgrany kolektyw a w Gryfii Mirów ewidentnie tego brakuje. Przegrywać trzeba też umieć, szkoda że nie rozumieją tego zawodnicy oraz kibice którzy doprowadzili do mocnych przepychanek pod koniec spotkania. Takie zachowanie nie przystoi na żadnym stadionie piłkarskim - czytamy na profilu gospodarzy tego meczu.
















Napisz komentarz
Komentarze