Pamiątkowa tablica z setką oblicz Wojciecha Kamińskiego powędrowała w ręce byłego szkoleniowca radomskich "Smoków" przed rozpoczęciem spotkania HydroTruck Radom z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Trener Kamiński odebrał podziękowania za lata pracy w zespole z Radomia i sukcesy z nim osiągane z rąk prezesów Zbigniewa Sitkowskiego i Piotra Kardasia. Cała sprawa była... niespodzianką. - Mamy nadzieję, że nikt się nie wygadał, bo trzymaliśmy to do końca w tajemnicy - wyjawił Piotr Kardaś. - Widziałem, że trener się uśmiechnął, z pewnością było mu miło - dodał.
Kamiński został też gorąco przywitany przez kibiców na trybunach, którzy skandowali jego nazwisko. Przed meczem "Kamyk" przywitał starych znajomych, nie brakowało też chętnych do zdjęć ze słynnym "łysym trenerem". W Ostrowie szkoleniowiec darzony jest chyba podobną sympatią, bo również z sektora gości można było usłyszeć okrzyki na cześć tego trenera.
To nie jedyny miły akcent pierwszego spotkania rundy rewanżowej. Kibice wywiesili też transparenty wspierające Romana Saczywkę, który przebywa w szpitalu po wypadku samochodowym.


















Napisz komentarz
Komentarze