Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 12 grudnia 2025 23:08
Reklama

Stelmet - ROSA 1:0. Kolejny thriller w Zielonej Górze

W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Stelmet Zielona Góra pokonał ROSĘ Radom 104:97. Zielonogórzanie w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 1:0.
Stelmet - ROSA 1:0. Kolejny thriller w Zielonej Górze

Źródło: fot. archiwum cozadzien.pl

Do meczów ROSY pełnych emocji w zielonogórskiej hali zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gospodarze w końcu przełamali klątwę i pokonali ekipę Wojciecha Kamińskiego. Kluczem do sukcesu były dwie świetne serie Stelmetu - mistrzowie Polski dwukrotnie zaliczyli dziewięciopunktową serię. Najpierw trzy razy z rzędu trafili dwa plus jeden, a w końcówce meczów trzykrotnie trafili z dystansu. 

Wróćmy jednak do początku spotkania, które nie było zbyt dobre dla naszego zespołu. Słaba skuteczność i praktycznie zerowa próba obrony sprawiły, że Stelmet prowadził już 11:2. Wtedy jednak podopieczni Wojciecha Kamińskiego ruszyli do odrabiania strat. Kapitalnie prezentował się Patrik Auda, który w całej pierwszej kwarcie zdobył 15 punktów. To właśnie postawa Czecha pozwoliła nam zdobyć dziewięć "oczek" z rzędu i z wyniku 18:11 zrobiło się 18:20. Przed końcem pierwszej kwarty podwyższyliśmy prowadzenie do czterech punktów, jednak zniwelował je Martynas Gecevicius, który trafił z dystansu.

W drugiej kwarcie role się odwróciły. To Stelmet przechylił szalę na swoją stronę, grając skuteczniej od ROSY. "Smoki" jednak nie pozwoliły gospodarzom odskoczyć na większą odległość. Co prawda słabiej sprawował się już Auda, ale wciąż mieliśmy czym postraszyć. Tuż przed przerwą gospodarze prowadzili trzema punktami, ale tym razem szczęście nam sprzyjało. A.J. English trafił "trójkę" i do przerwy schodziliśmy z wynikiem remisowym.

Po zmianie stron ROSA początkowo spisywała się lepiej. "Smoki" prowadziły grę i powoli budowały przewagę. Sprawa zaczęła się psuć mniej więcej w połowie tej partii. Wtedy nastąpiła wspomniana seria trzech trafień za dwa z faulem. Wymuszone błędy w defensywie pogrążyły nasz zespół, bo choć Stelmet odskoczył na zaledwie dwa punkty, zyskał dużą pewność siebie. Świetne wejście zaliczył James Florence, który stał się liderem zielonogórzan. W końcówce trzeciej kwarty Jarosław Mokros rzucił cztery punkty i Stelmet przed ostatnią częścią gry prowadził 71:67.

Czwarta część spotkania to już popis drużyny Andreja Urlepa. Stelmet bardzo szybko budował przewagę i prowadził 12 punktami. Mimo to ROSA nie zrezygnowała z walki i mogło się to opłacić. W końcowych minutach Ryan Harrow odpalił piąty bieg i to jego popisy sprawiły, że "Smoki" zbliżyły się na pięć "oczek" do mistrzów Polski. Dwie straty Stelmetu przypomniały nam, jak mecze w Zielonej Górze wygrywał dla ROSY Michał Sokołowski. Ponownie trafił Harrow i strata wynosiła już ledwie punkt. Wtedy jednak Stelmet zaliczył wspomnianą serię trzech celnych rzutów z dystansu, wybijając ROSIE zwycięstwo z głowy. Ostatecznie gospodarze wygrali 104:97. Kolejny mecz już w sobotę, 28 kwietnia, w Zielonej Górze.

Stelmet Zielona Góra - ROSA Radom 104:97 (24:25; 22:21; 25:21; 33:30)

ROSA: English 27, Harrow 20, Fraser 7, Sokołowski 5, Szymański 2 oraz Auda 22, Zajcew 12, Szymkiewicz 1, Piechowicz 1, Zegzuła, Bojanowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Franc 26.04.2018 20:49
Nie ma zmienników

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama