Krzysztof Domagała
AZS AWF Warszawa to najsłabsza drużyna tego sezonu. Stołeczne „Akademiczki” jak do tej pory nie wygrały żadnego spotkania i z zaledwie czterema punktami na koncie zamykają ligowe zestawienie. Zatem nikogo nie dziwił fakt, że faworytem niedzielnego spotkania była zajmująca trzecie miejsce w lidze Radomka.
Mimo różnicy klas mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, a w pierwszych fragmentach otwierającego seta na prowadzeniu były nawet gospodynie. Podopieczne Jacka Skroka powoli się rozkręcały i dopiero w drugiej części partii uspokoiły grę i ostatecznie wygrały tego seta 25:22.
Jak się później okazało AZS AWF mocno postraszył Radomkę tylko w pierwszej odsłonie meczu. W dwóch kolejnych setach wyraźnie lepszą drużyną były radomianki. Nasze siatkarki ze spokojem demolowały szyki obronne swoich przeciwniczek, a to pozwoliło Jackowi Skrokowi dać szansę gry wszystkim zawodniczkom. Trener wymienił niemal cały skład, a w kwadracie dla rezerwowych została tylko zmagająca się z drobnym urazem Aleksandra Przepiórka, ale nawet bez niej Radomka wygrała drugiego seta 25:16, a trzeciego 25:15 i całe spotkanie 3:0.
Po tym zwycięstwie E. Leclerc Radomka Radom powróciła na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Drużyna Jacka Skroka o punkt wyprzedza Solną Wieliczkę, ale z tym zespołem do samego końca fazy zasadniczej będzie musiała toczyć bój o miejsce na najniższym stopniu podium. Kolejny ligowy mecz Radomka rozegra w niedzielę, 18 lutego, kiedy to we własnej hali zmierzy się z Energetykiem Poznań. Wcześniej, bo już w środę 14 lutego w ćwierćfinale Pucharu Polski Radomka będzie rywalizować z Chemikiem Police.
AZS AWF Warszawa – E. Leclerc Radomka Radom 0:3 (22:25, 16:25, 15:25)
Radomka: Pelczarska, Borawska, Ponikowska, Szczepańska, Biała, Kubacka, Samul (l), Bator (l) oraz Czajka, Miechowicz, Molenda, Gądek, Śmieszek
Napisz komentarz
Komentarze