Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Radomiu przewodniczący radomskiego SLD Leszek Rejmer złożył na ręce przewodniczącego Dariusza Wójcika apel o wspólną debatę wszystkich ugrupowań na temat bezrobocia w mieście. Dyskusja wydaje się o tyle potrzebna, że w czasie wakacji w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowało się ponad 300 osób.
- Chcemy odrzucić na bok polityczne podziały i rozmawiać o tym, co w bezpośredni sposób dotyka mieszkańców naszego miasta - mówi Leszek Rejmer, przewodniczący radomskiego SLD. - Rynek pracy jest w fatalnym stanie. Tysiące rodzin żyje z zasiłku. To dramat! Wiele osób nie może liczyć na zatrudnienie w żadnej branży. Naszą debatę zorganizujemy razem z OPZZ. Mamy zamiar zaprosić na nią przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz Powiatowego Urzędu Pracy, posłów, senatorów i radnych wszystkich opcji, aby dojść do jednego, wspólnego stanowiska. Przede wszystkim zależy nam na tym, aby zdiagnozować powody rosnącego bezrobocia.
Kiedy możemy się spodziewać debaty? - W tej chwili razem ze związkami ustalamy listę gości oraz miejsce i datę. Kiedy wszystko będzie gotowe na pewno poinformujemy media - dodaje Leszek Rejmer.
Co o tej inicjatywie sądzą politycy innych partii?
Wiesław Wędzonka, radny Platformy Obywatelskiej: - Każdy pomysł, który może zmniejszyć bezrobocie należy poprzeć. Tu chodzi o byt wielu rodzin. Myślę, że w tej konkretnej sprawie przynależność partyjna nie będzie przeszkodą. Pamiętajmy o tym, że miasta podobnie do Radomia, jeśli chodzi o ilość mieszkańców, ograniczyły w dużym stopniu bezrobocie. U nas stopa bezrobocia powinna jak najszybciej spaść o 13-14 procent.
Kazimierz Woźniak, radny Radomian Razem/Kocham Radom: - Chciałbym, aby taka debata się odbyła. To, co często słyszymy na temat bezrobocia na sesjach, do niczego nie prowadzi. Słuchamy suchych informacji statystycznych i nic się nie dzieje. Podczas tej dyskusji chciałbym przede wszystkim usłyszeć, czy miasto cokolwiek robi na rzecz ograniczenia bezrobocia, a jeśli tak, to co konkretnie. Musimy wspólnie dyskutować, bo tylko w lipcu i sierpniu w pośredniaku zarejestrowały się tłumy osób bez pracy. To świadczy o tym, że nasza gospodarka jest w fatalnym stanie.
Jakub Kowalski, radny Prawa i Sprawiedliwości: - Nie unikałbym takiej dyskusji i jestem pewien, że inne partie również wezmą udział w debacie. Przypomnę tylko, że prezydent Andrzej Kosztowniak organizuje podobne spotkania ponad podziałami raz na dwa miesiące. Podczas dyskusji z parlamentarzystami i specjalistami od bezrobocia może udać się wypracować wspólne stanowisko, które naprawi obecną sytuację na radomskim rynku pracy.
