3 sierpnia o godz. 21 przy ul. Podwalnej, na miejscu dawnej synagogi, Resursa Obywatelska zaprezentowała swój film upamiętniający likwidację getta radomskiego pt. "Beit Radom".
- Likwidacja getta radomskiego odbywała się w dwóch turach. Najpierw
okupanci zniszczyli tzw. małe getto, które znajdowało się na Glinicach.
4-5 sierpnia 1942 r. wywieziono kilka tysięcy Żydów do obozu
koncentracyjnego w Treblince. Na miejscu od razu wymordowano około
tysiąca ludzi. Natomiast od 16 do 18 sierpnia 1942 r. hitlerowcy
likwidowali tzw. duże getto, które znajdowało się przy ul. Podwalnej. Z
prawie 30 tys. Żydów radomskich wywiezionych do Treblinki ocalał tylko
jeden, Nusyn Berkowicz, któremu udało się uciec z pociągu - mówiła Renata Metzger, dyrektorka Resursy Obywatelskiej.
Resursa
zrealizowała film na podstawie wspomnień ludzi, którzy
przetrwali straszny czas wojny i byli świadkami tego ludobójstwa. Przytoczono m.in. wspomnienia Dory Zaidenweber, Eliczera Aualona, Waldemara Nowakowskiego. Film został poświęcony pamięci Chaima Kinclera, który mieszkał w Radomiu. Projekcji filmu towarzyszyła muzyka na żywo w wykonaniu
uczniów Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu.
Wiceprezydent Ryszard Fałek przywitał radomian: - Gromadzimy się na okoliczność szczególną. Niegdyś 1/3 ludności Radomia stanowili Żydzi. Hitlerowcy bestialsko ich zamordowali. Nie chcemy, by ten czas II wojny światowej kiedykolwiek wrócił. Bądźmy wrażliwi i pilnujmy ważnych dla ludzkości wartości.
Reżyserką filmu jest Elwira Dzikowska. -
Film pt. "Beit Radom", czyli "Dom Radom" oparty jest na fragmentach
wspomnień trzech osób, które przeżyły getto. Ci Żydzi wyrażali swoją
przynależność do narodu polskiego, do Radomia. Chodzi nam o jak
najwierniejsze oddanie atmosfery tamtych czasów. Wczoraj byliśmy w
obozie koncentracyjnym w Treblince. Tego, co tam zobaczyłam, nie zapomnę
nigdy. Ludzkie kości leżą na ścieżkach obozu - mówi Elwira Dzikowska.
Reklama














