Po naszej ostatniej interwencji dotyczącej niszczenia „Orlika" przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 24, otrzymaliśmy podobne zgłoszenie. W imieniu mieszkańców ulicy Wolność 8a, anonimowy lorenzo 80 poinformował nas o notorycznym niszczeniu ogrodzenia, oddzielającego boisko przy PSP 7 i teren wspólnoty. Mieszkaniec twierdzi, że młodzież, kiedy przerzuci piłkę przez ogrodzenie, odgina je, aby przejść na drugą stronę. Nasz czytelnik pisze również , że sprawa ta była zgłaszana już do władz szkoły, wiceprezydenta Fałka, a nawet na policję, która ze względu na małą szkodliwość czynu nie zajęła się sprawą. Przedstawiciel mieszkańców ulicy Wolność 8A pyta jednocześnie, kiedy na boisku przy PSP 7 powstanie "Orlik" lub zostaną postawione piłkołapy.
Postanowiliśmy sprawdzić te doniesienia. Patrząc na ogrodzenie dzielące boisko i bloki, nie zauważyliśmy żadnych poważnych zniszczeń. W jednym miejscu faktycznie brakuje jednej śruby, ale mimo po odgięciu ogrodzenia nie tworzy się przestrzeń, przez którą ktokolwiek, nawet małe dziecko, byłoby się w stanie przecisnąć.
W szkole dowiedzieliśmy się, że od kilku lat dyrekcja stara się o stworzenie profesjonalnego boiska.
- Nie możemy zamontować piłkołapa, ponieważ nie stać nas na to. Cały czas liczymy na to, że w najbliższym czasie otrzymamy pieniądze na całkiem nowe boisko. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że jakikolwiek sprzęt zainstalowany na terenie szkoły musi być certyfikowany – wyjaśnia Katarzyna Gruszka, dyrektorka PSP 7. - W rogu boiska, w ramach programu „Radosna szkoła”, powstanie niedługo nowoczesny plac zabaw. Dalej będziemy się również starać o pieniądze na nowe boisko, przy którym wybudowany będzie piłkołap. Myślę, że po tym wszystkim nie będzie skarg sąsiadów.
