Prezydent rozmawiał z mieszkańcami os. Borki

Na spotkanie w sprawie budżetu obywatelskiego przybyli także radni z rejonu, pracownicy Urzędu Miasta oraz przedstawiciele policji i Straży Miejskiej, którzy wielokrotnie zabrali głos.

Spotkanie trwało ponad trzy godziny. Mieszkańcy os. Borki skarżyli się przede wszystkim na bezpieczeństwo.

– Nie jest to miejsce szczególnie przyjazne dla mieszkańców – mówiła jedna z przybyłych osób.

Do prezydenta zwrócono się także z prośbą o wpisanie do budżetu miasta na rok 2013 budowy parkingu przy ul. Pawiej 5 oraz Limanowskiego 58.

Sugestie odnośnie zmian nie dotyczyły tylko samego os. Borki.Poruszono np. sprawę rewitalizacji Starego Miasta.

– Jest strasznie dużo kamienic, które straszą swoim wyglądem. Od dawna powinny zostać rozebrane a nadal władze miasta z tym nic nie robią – mówił jeden z mieszkańców Radomia. Dla przykładu został podany budynek mieszczący się przy zbiegu ulic Wolność i Reja oraz opustoszała kamienica przy ul. Koszarowej.

Jednym z głównych problemów dotyczących osiedla, na którym odbyło się spotkanie, okazała się sytuacja alei/ ulicy/deptaka prowadzącego od ul. Limanowskiego do Wydziału Mechanicznego Uniwersytetu Techniczno- Humanistycznego. Zarówno mieszkańcy osiedla jak i przedstawiciele władz miasta mieli problem z definiowaniem tego miejsca oraz określeniem jakie zasady ruchu tam obowiązują  -czy jest to miejsce dla pieszych czy samochodów.

Poruszono także problem ul. Szydłowieckiej oraz jej remontu. – Na chodniki nie mamy szans, ale chcielibyśmy, by żeby przynajmniej teren przy jezdni został utwardzony – mówł ze złością jeden z radomian.

Tak jak na poprzednich spotkaniach, nie rozmawiano właściwie o budżecie obywatelskim, który ma być głównym pretekstem dyskusji prezydenta z mieszkańcami. I tak jak poprzednio, dominowały na spotkaniu osoby starsze. Mało też rozmawiano na temat samego osiedla Borki, na którym znalazłoby się sporo do naprawy.