
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że fiat punto jechał od strony Wierzbicy w kierunku Radomia i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka oplem astrą, który z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn znalazł się na sąsiednim pasie drogi. Trwa szczegółowe wyjaśnianie przyczyn oraz przebiegu wypadku - informuje Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego radomskiej policji.
W akcji ratunkowej brało udział kilka zastępów Straży Pożarnej. Pierwsi przybyli na miejsce wypadku ochotnicy z Wierzbicy, których wsparły trzy specjalistyczne pojazdy z Radomia. Świadkowie zdarzenia nie pozostawiają suchej nitki na pogotowiu ratunkowym. Z ich relacji wynika, że pierwsza karetka pojawiła się na miejscu wypadku po ok. 25-30 min. od zgłoszenia. Z zarzutami tymi stanowczo nie zgadza się kierownictwo Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, które twierdzi, że karetka pojawiła się na miejscu po ok. 12 minutach.
Fiatem jechał na nocną służbę 42-letni aspirant Jarosław Gos, który był funkcjonariuszem II Komisariatu przy ul. Świerkowej w Radomiu. Tragicznie zmarły mężczyzna był żonaty i wychowywał dwoje dzieci. Kierownictwo mazowieckiego garnizonu policji oraz wszyscy funkcjonariusze i pracownicy składają wyrazy ubolewania rodzinie i bliskim.














