500 zł za makietę "Smoka"

W sobotni wieczór w wielu klubach w centrum miasta odbywały się koncerty. Półfinał radomskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaczął się na Korei przy muzyce korzennej wykonywanej przez wiejskich muzykantów na zaproszenie Radomskiej Inicjatywy Oberkowej. 

W klubie Audytorium koncertowi towarzyszyła licytacja przedmiotów przekazanych na Orkiestrę. Były prace osadzonych, gadżety sportowe, w tym piłki i rękawice bokserskie z autografami oraz koszulki i prace przekazane przez artystów.  - Ile zbierzemy pieniędzy? Nie wiem, ale nie to się tu liczy najbardziej. To, że jesteśmy tu razem i że wspólnie chcemy pomagać - mówił tuż przed licytacją Bartosz Bednarczyk, szef radomskiego sztabu WOŚP. 

Najwięcej emocji wywołała licytacja makiety statku i obrazu olejnego przedstawiającego gitarę. Oba dzieła były wykonane przez osadzonych. Statek sprzedano za 500 zł. - To replika galeonu Stanisława Augusta o nazwie "Smok" nadanej mu ze względu na zdobienia na dziobie - mówił Bednarczyk. Obraz olejny sprzedano za 250 zł. - Ciekawostką jest to, że jest on namalowany na prześcieradle - zaznaczył szef sztabu Orkiestry.

Nabywca koszulki Rosy Radom z nr 27 (koszulka jest niepowtarzalna, bo z błędem w napisie) do puszki wrzucił 350 zł. Kwotą o 50 zł mniejszą zasiliła Orkiestrę osoba, która kupiła koszulkę z autografem koszykarza Marcina Gortata. Taką samą kwotę uzyskano za książkę z autografem Modesta Amaro. To tylko niektóre przedmioty, które tego wieczoru znalazły nabywców. 

Orkiestrę, kupując przedmioty, będzie można wesprzeć także w dniu finału. - Od godz. 10 do 20 będzie czynny nasz sklepik w Galerii Słonecznej, podobnie jak w ubiegłym roku, na pierwszym piętrze, na prawo od wejścia kładką nad ul. Chrobrego - zapraszał Jacek Kosiec, szef sklepiku.

Ok. godz. 20 w niedzielę, w przerwie koncertu będą też licytowane kolejne przedmioty, m.in. saperka, którą przekazał prezydent.