- Kobieta, do której zadzwoni,ł wstępnie zgodziła się. Razem z siostrą poszły do banku i wypłaciły potrzebną kwotę. Mężczyzna poinformował je, że sam nie może przyjechać po gotówkę, ponieważ nie może zostawić towaru, ale za chwilę pieniądze odbierze jego znajomy. Wtedy kobiety zaczęły mieć wątpliwości. Umówiły się z rzekomym krewnym na ulicy Nowogrodzkiej i jednocześnie poinformowały o całym zajściu policję - relacjonuje Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Pod wskazany adres pojechali policjanci z komisariatu II przy ulicy Świerkowej i zatrzymali 25-letniego mężczyznę, który przyszedł po pieniądze. - Mężczyzna trafił do policyjnej celi, przedstawiono mu zarzut usiłowania oszustwa, a za przestępstwo to grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczone są kolejne zatrzymania - informuje Justyna Leszczyńska.
WAŻNE!
Sposób działania sprawców w przypadku oszustw na tzw. wnuczka jest zawsze podobny albo taki sam. Oszuści zazwyczaj podają się za członków rodziny bądź bliskich znajomych. Podczas telefonicznej rozmowy proszą o pilne pożyczenie pieniędzy. Częstym motywem jest okazjonalny zakup samochodu lub mieszkania, zakup leków, pokrycie kosztów związanych ze skutkami kolizji, czy wypadku drogowego lub leczenia szpitalnego.
- Pamiętajmy o zachowaniu ostrożności w kontaktach z nieznajomymi. Nie przekazujmy żadnych pieniędzy obcym osobom, a o takich przypadkach natychmiast powiadamiajmy policję - apeluje Justyna Leszczyńska.
